Streszczenie artykułu: G. Moguillansky, Innovation, the Missing Link In Latin American Countries, Journal of Economic Issues, June 2006
Kraje Ameryki Łacińskiej przeżyły znaczące przemiany gospodarcze począwszy od ?straconej dekady? lat 80., a skończywszy na latach 90., wiodących ku coraz głębszemu wtapianiu się tych gospodarek w proces globalizacji. Proces ten zaś, jak każde zjawisko ekonomiczne, stwarza dla jego uczestników zarówno nowe możliwości, wyzwania, jak i zagrożenia. Warto więc zastanowić się, w jakim stopniu formy produkcji, inwestowania i handlu, na obecnym etapie globalizacji, są związane z procesem generowania i rozpowszechniania wiedzy oraz jaką rolę odgrywają w tym globalnym systemie wzajemnych powiązań innowacje.
INNOWACJE JAKO BRAKUJĄCE OGNIWO W KRAJACH AMERYKI ŁACIŃSKIEJ
Innovation, the Missing Link In Latin American Countries,
Kraje Ameryki Łacińskiej przeżyły znaczące przemiany gospodarcze począwszy od „straconej dekady” lat 80., a skończywszy na latach 90., wiodących ku coraz głębszemu wtapianiu się tych gospodarek w proces globalizacji. Proces ten zaś, jak każde zjawisko ekonomiczne, stwarza dla jego uczestników zarówno nowe możliwości, wyzwania, jak i zagrożenia. Warto więc zastanowić się, w jakim stopniu formy produkcji, inwestowania i handlu, na obecnym etapie globalizacji, są związane z procesem generowania i rozpowszechniania wiedzy oraz jaką rolę odgrywają w tym globalnym systemie wzajemnych powiązań innowacje.
Charakterystycznym zjawiskiem ostatnich dziesięcioleci jest postępująca internacjonalizacja wielkich korporacji, ponadto wzrasta liczba powiązań między przedsiębiorstwami a instytucjami naukowymi, takimi jak uniwersytety, parki technologiczne czy centra innowacji. W tym dynamicznym systemie szczególną rolę odgrywają wyżej wspomniane korporacje transnarodowe, które to rozciągając swoją produkcję oraz systemy dystrybucji na kolejne kontynenty, stanowią źródło inwestycji bezpośrednich (foreign direct investment – FDI), napędzających wzrost wielu gospodarek.
Analiza przepływów inwestycji bezpośrednich netto (ECLAC) wskazuje na ich dynamiczny wzrost w latach 90. aż do roku 2000, będącego punktem zwrotnym tej tendencji. Godny uwagi jest kilkakrotnie wyższy napływ FDI do krajów rozwiniętych niż do krajów rozwijających się.
Generalnie, do wzrostu światowych FDI najbardziej przyczyniła się rewolucja w dziedzinie ICT (information and communications technology), nie tylko ze względu na dynamikę swojego rozwoju, lecz także ze względu na wpływ, jaki odegrała w zakresie organizacji produkcji. Była to (i jest nadal) dziedzina, która generuje wzajemne powiązania pomiędzy globalną produkcją i jej organizacją, poziomem konkurencyjności i handlem, a innowacjami i wzrostem nakładów na nie. Najistotniejsze w tym kontekście jest uświadomienie sobie faktu, że opisane czynniki dzięki istniejącym między nimi powiązaniom, wzajemnie się napędzają. Bo tak oto troska o zwiększenie sprzedaży wymusza wzrost konkurencyjności, który to z kolei jest możliwy do osiągnięcia dzięki lepszej organizacji produkcji i dystrybucji, czyli praktycznemu zastosowaniu wiedzy i innowacji.
Opisane powiązania stały się podstawą do sformułowania modelu długookresowego wzrostu gospodarczego. I tak oto uznaje się, że kluczowymi dlań czynnikami są – z jednej strony – akumulacja kapitału oraz postęp technologiczny i naukowy – z drugiej, przy czym niezbędne jest ich współdziałanie. Rozszerzając horyzont tego stwierdzenia widzimy, że tempo wzrostu gospodarczego zależy dalej od charakteru podmiotów biorących udział w tworzeniu postępu technicznego i naukowego oraz akumulacji kapitału, to znaczy od rodzaju przedsiębiorstw finansujących inwestycje i ich celów, ustroju rynków, na których działają, strategii rządów konkretnych państw oraz regulacyjno-instytucjonalnego podłoża całego procesu.
W okresie powojennym Ameryka Łacińska rozwijała swoją technologiczną wydajność w kontekście modelu masowej produkcji w krajach rozwiniętych. Rozbudowywano infrastrukturę oraz ? co symptomatyczne ? szczególnie rozwijano i chroniono antyimportowe gałęzie przemysłu. W tym samym czasie korporacje transnarodowe otwierały w krajach Ameryki Łacińskiej swoje filie, zachowując w ten sposób spójność z antyimportową polityką tych państw. Rodzime przedsiębiorstwa latynoamerykańskie zyskiwały na tym etapie orientację w dziedzinie nowych technik produkcji i nowoczesnych maszyn, a także sposobów zarządzania.
NASUWA SIĘ JEDNAK PYTANIE, W JAKIM STOPNIU SPOSÓB, W JAKI KORPORACJE TRANSNARODOWE ALOKOWAŁY KAPITAŁ W KRAJACH AMERYKI ŁACIŃSKIEJ, PRZYCZYNIŁ SIĘ DO TRWAŁEGO I EFEKTYWNEGO PROCESU ASYMILACJI NOWYCH TECHNOLOGII I WIEDZY W TYM REGIONIE ŚWIATA?
Z raportów dotyczących FDI (UNCTAD, 2001 oraz ECLAC, 1999) wynika, że głównym powodem ich napływu było poszukiwanie przez korporacje transnarodowe źródeł pozyskiwania surowców, efektywności (korzyści skali) oraz dostępu do rynków zbytu. Na tym tle niezbędne jest więc analizowanie napływu FDI pod kątem kreacji nowych aktywów, bowiem tylko w ten sposób można zrozumieć dlaczego w latach 90. ogromny napływ FDI do krajów Ameryki Łacińskiej nie spowodował znaczącego zwiększenia tempa wzrostu PKB. Z danych na lata 1996-2003 (ECLAC) wynika, że inwestycje były kierowane przede wszystkim do sektora usług (prawie 60%), przy dużo niższym ich udziale w sektorze produkcyjnym (poniżej 30%). To wyjaśnia charakterystyczny dla gospodarek Ameryki Łacińskiej stan, w którym płynące z FDI korzyści modernizacji, zwiększonej produktywności oraz konkurencyjności były ograniczone do tzw. enklaw (tu: filie korporacji transnarodowych).
Źródło: G. Moguillansky, Innovation, the Missing Link In Latin American Countries, Journal of Economic Issues, June 2006, s. 351.
Nie ulega wątpliwości, że FDI umożliwiły w pewnej mierze krajom Ameryki Łacińskiej inkorporację nowych technologii oraz modernizację sektora usługowego i przemysłowego. Jednakże ani tamtejsze rządy, ani związki lokalnych przedsiębiorców, ani firmy zagraniczne nigdy nie zbudowały ścisłych powiązań z krajowymi podmiotami wspierającymi postęp techniczny, naukowy i innowacje. A tylko w ten właśnie sposób można było wspomóc generowanie i rozprzestrzenianie wiedzy i technologii, tworząc tym samym warunki dla rozwoju innowacji i integracji z rynkiem światowym. Był to więc podstawowy błąd, jaki popełniono w krajach latynoamerykańskich, którego skutki nieprzerwanie rzutują na aktualną nie najlepszą pozycję tych gospodarek na tle rynku światowego.
Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do powstania brakującego ogniwa (innowacji) w gospodarkach krajów Ameryki Łacińskiej było preferowanie przez korporacje transnarodowe dostawców powiązanych z ich międzynarodowymi systemami produkcji, a przez to wykluczenie dostawców lokalnych, na czym ci ostatni ? oczywiście ? tracili. Lecz oprócz nich traciła także gospodarka danego kraju jako całość, gdyż nie mając bodźców zewnętrznych, lokalni przedsiębiorcy nie zgłaszali popytu na wiedzę czy nowe technologie. Zatem stanowiło to kolejny powód braku silnych powiązań między przedsiębiorstwami a instytucjami naukowymi.
Wprowadzone z biegiem czasu próby reform nakierowanych na wykorzystanie FDI nie powiodły się (w zbyt dużym stopniu polegały one na sile rynku, co w tak dalece negatywnej sytuacji nie było uzasadnione), jedynie pogłębiając rozwój latynoamerykańskich sektorów przemysłowych w izolacji od sektora eksportowego. To ukazuje zasadniczą różnicę w strategii wzrostu w zestawieniu z grupą takich krajów jak Korea Południowa, Tajwan czy Singapur, a mianowicie brak transparentnej i skoordynowanej polityki nakierowanej na wzrost konkurencyjności eksportowej rodzimych przedsiębiorstw, idącej w parze z relatywnie słabym wspieraniem rozwoju umiejętności, technologii, instytucji i infrastruktury. Fakt ten uznaje się za trzecią poważną słabość omawianych gospodarek.
Efektem wyżej określonych słabości krajów Ameryki Łacińskiej, była piętnastoletnia stagnacja ich udziału w rynku światowym na poziomie niecałych 6% (1985-2000), podczas gdy zarówno korporacje transnarodowe, jak i inne grupy państw zwiększały swoje udziały.
Z przedstawionej analizy wynika potrzeba promowania strategii innowacji połączonych z odpowiednią polityką nakierowaną na FDI, która powinna mieć na celu rozwijanie współpracy produkcyjnej pomiędzy korporacjami transnarodowymi a przedsiębiorstwami lokalnymi.
Najnowsze komentarze: